Witam Wszystkich,
Nie było mnie tu długi okres czasu. Sporo się działo a do tego zapomniałam hasła dostępu na swoje konto (katlis), w międzyczasie zmieniłam email i nie udało mi się dostać z powrotem.
Przede wszystkim, do LaskoskyPL, bardzo Cię przepraszam, że nie odpowiedziałam na Twoje posty z 2013, ale jak wyżej.
Zrobię więc mały up-date tego, co się działo z moim ŁZS i jak obecnie dbam o swoją skórę.
Przez ostatnie lata dalej, oczywiście, eksperymentowałam. Pewnie będę to robić całe życie. Generalnie przez ten czas próbowałam różnych środków, odeszłam od kosmetyków z Biochemii Urody z braku czasu i lenistwa. Obecnie jestem prawie zadowolona z wyglądu mojej twarzy. Prawie, bo przez ostatni czas nie tyle męczy mnie samo ŁZS, ale dziwne, ciężko gojące, na szczęście pojedyncze ropne wypryski na skórze, które zaczynają się od bolesnej guli a kończą się na brzydkim ropnym pryszczu, który ciężko się goi a potem zostawia po sobie plamę.
Generalnie, moja obecna pielęgnacja wygląda następująco:
1) rano i wieczorem przemywam skórę żelem z rumiankiem firmy Sylveco a następnie tonizuję tonikiem pichtowym firmy Profarm (ale polecam też żel i tonik z serii Normacne firmy Dermedica);
2) na wieczór nakładam serum z kwasami TeenDerm K firmy IsisPharma celem złuszczenia skóry i zapobiegania drobnym wypryskom;
3) na dzień nakładam krem do ŁZS Kerium DS firmy La Roche.
I powiem tak, metoda jest cudowna. W takiej kombinacji skóra jest bardzo ładna, nie ma żadnego łuszczenia i żadnych plam. Ten zestaw kosmetyków nie wywołuje też żadnych podrażnień, nie ma szczypania twarzy czy zaczerwienienia. Jeśli więc cierpicie na ŁZS i nie macie dużych problemów z trądzikiem, z czystym sumieniem polecam Wam ten zestaw
.
Niestety, w moim przypadku serum jest trochę za słabe, i tak jak wspomniałam wyżej, męczą mnie na brodzie ropne, nieładnie wyglądające wypryski, dlatego,od tygodnia stosuję, zamiast Teen Derm K, żel matujący z serii LieracPrescription. Nie mogę jeszcze powiedzieć, jak działa na ŁZS, bo gdy miałam przeboje z brodą, na tydzień odstawiłam Kerium DS i pojawiły mi się małe plamki przy nosie. Przy tej okazji, mogę potwierdzić rzetelność firmy La Roche, która nie kłamała pisząc, że Kerium DS zapobiega nawrotom przez tydzień po odstawieniu kremu
. Jak zobaczę, czy ten żel podtrzymuje efekt złuszczenia, dam znać.
LaskoskyPL, sławek17, dajcie znać, jak Wasza walka.
Pozdrawiam