Hej Aga. Przede wszystkim spokojnie ... nie ma co panikować. W naszej chorobie stres, zadręczanie się, myślenie tylko o tym co mamy na twarzy, skórze głowy itd. jest dla nas złe i tak naprawdę może pogłębiać tylko chorobę. Jeżeli będziesz o siebie dbała, tzn zachowywała odpowiednią higienę miejsc zajętych przez ŁZS i smarowała te miejsca specjalnymi maściami jak między innymi Protopic to będzie ok. Łojotokowe Zapalenie Skóry cofnie się u Ciebie, a nawet zniknie całkowicie na pewien czas, a może nawet na stałe jeżeli będziesz podtrzymywała w pewnym sensie kurację. Nasza choroba, jest składową wielu czynników. Dlatego dobrze, że jesteś na tym forum. Tutaj znajdziesz wszystko co jest Ci potrzebne, a forum dopiero się rozwija.
Kilka rad na początek. Jeżeli źle się odżywiasz, jesz dużo produktów zawierających cukry proste (słodycze, owoce itd.), pijesz dużo alkoholu
to przynajmniej spróbuj to wszystko ograniczyć i zamieniać to innymi produktami polecanymi na naszym forum.
Protopic? Nie lepiej na początek spróbować Elidel, który jest słabszy w działaniu? Spróbuj krem Octopirox (ok. 30 zł), albo w to miejsce Clarsebic.
Witaminki, witaminki z grupy B, Cynk itd.
Coś na wzmocnienie odporności. Dodatkowo tabletki osłonowe, które zawierają bakterie.
Szampon przeciwłupieżowy.
Mniej się przejmować -wypić sobie meliskę (ewentualnie pobrać jakieś ziołowe tabletki, które Cie wyciszą), mniej czytać głupot na necie - korzystać tylko z poukładanego forum, jakim jest nasze forum.
Wszystko jest opisane na naszym forum przede wszystkim w dziale dotyczącym Leczenia oraz pielęgnacji:
viewforum.php?f=4Będzie ok
Nasza choroba jest naprawdę do opanowania i przy prawidłowym podejściu do tematu, nie ma mowy o pogorszeniu
pozdrawiam,
Łukasz