Bardzo ciekawy post na kafeteri
Cytuj:
Ja choruję od lutego 2009(jakoś tak), i było naprawdę ostro, nos + policzki + czolo cale zluszczone/zolte, wlosy wypadaly jak szalone i byly czerwone plamy na glowie. Od pazdziernika/listopada zaczalem czytac, szukac info na temat tej choroby (bo z dermatologiem dalem sobie spokoj po kolejnych masciach sterydowych). Od tego czasu zmienilem diete ale poprawa nie byla duza, 2 razy oczyscilem watrobe w/g Clark i juz bylo lepiej, diete wzbogacilem o warzywa i owoce do tego, paraprotex, czosnek, wyciag z nasion grejpfruta, pozniej dolaczylem probiotyki i efekty byly i sa super (oczywiscie caly czas dieta). Poleczylem wszystkie zeby, staram sie byc aktywnym fizycznie i przedewszystkim pozytywnie nastawionym do zycia
Po jakim czasie efekty? - mysle ze po miesiacu/moze 2 (chociaz ciezko mi to tak okreslic). Twarz przemywam jakims tonikiem, staram sie robic peeling co jakis czas i nakladam albo krem jakis pure zone albo zwykla oliwke bambino (bo skora lubi sie przesuszac), wlosy head &shoulders ice cos tam (zachowanie typowo kobiece :/ ale co zrobic). Wczoraj wypilem sporo wina dzisiaj wstaje i co ? I nic skora jaka byla taka jest, teraz pije kawe z mlekiem (zabojstwo?) bez cukru i wiem ze mi nic nie bedzie Na koniec powiem tak, kazdy oczekuje jakiegos cudu ze wyleczy sie w tydzien a najlepiej juz na 2 dzien a to niestety tak nie dziala skoro przez 20 kilka lat (a moze i wiecej) nie dbalo sie o swoj organizm to potrzeba czasu na ogolna poprawe.