Jest to wątek zbiorczy dlatego jeśli ktoś zna sposób - jak w temacie - na minimalizację / ograniczenie błyszczenia się skóry to niech czuje się zobowiązany podzielić się nim z nami ----Poszukując środków doraźnych na świecącą się twarz natknęłam się na jakże uwielbiany przeze mnie Alantan tyle, że w formie zasypki. No więc udałam się do apteki i kupiłam. Cena - niecałe 9 zł / 100g.
A teraz kilka uwag co do samego stosowania: wysypuję trochę do niskiego pojemniczka i później pędzlem do pudru rozprowadzam na twarzy. Opcja ta jest, jak mniemam, niesłychanie odstraszająca dla panów. Zawsze ostatecznie można brać trochę na palec i wklepywać - też się sprawdza
Jednak jest jak zwykle jedno ale, tutaj nawet dwa:
- zasypka nie jest transparentna - jest oczywiście matowa, po nałożeniu lekko biała. Osoby z ciemną karnacją mogą mieć problem chyba, że go dobrze wklepią i to nie za dużo; lub wymieszają przed nałożeniem, np. z pigmentem w kolorze brązowym.
- "puder alantanowy" (że tak to nazwę
) ma działanie wysuszające dlatego trzeba pamiętać o nawilżaniu skóry.
Dzisiaj pierwszy raz zastosowałam i na razie (po 6 godzinach) twarz się nie świeci. Jestem zadowolona. W dodatku redukuje zaczerwienienie dlatego skóra może sobie odpocząć
W moim przypadku zakup tej zasypki zmierza w kierunku zrobienia pudru matującego (silniejszego w działaniu niż sama zasypka, oczywiście). Jak się sprawdzi to na pewnie dam przepis. Na razie nie powiem nic więcej
Może jeszcze tylko dodam, że przełożenie cena - jakość w porównaniu do gotowych pudrów na pewno będzie na korzyść tych samodzielnie wykonanych.
_________________
Nie udzielam porad via prywatne wiadomości - pytania zadajemy na Forum.
Po pierwsze:
Regulamin Forum.
Po drugie:
FAQ Forum.
Po trzecie:
Pytaj - to nie boli.