Witam.
Postanowiłem podzielić się spostrzeżeniami na temat oleju z Wiesołka, pełna nazwa zimnotłoczony Olej z Nasion Wiesiołka.
Zacząłem go zażywać około 5 miesięcy temu i to z bardzo DUŻYM sceptycyzmem
I teraz wpadłem na to że dolegliwości ŁZS bardzo się ograniczyły
Jak każdy miałem takie dni że jak zaatakował to myślałem, że z domu nie wyjdę
Moja terapia, MI pozwoliła na zmniejszenie objawów ŁZS.
Pojawiają się (zwłaszcza po alkoholu jak go było dużo), ale o wiele rzadziej i nie są tak intensywnie widoczne jak przed terapią !!! Pisałem na forum o swoich problemach z ŁZS.
Krótko:
1. W/w olej z wiesiołka 3x 2 tabletki
2. Magnez z witaminą B 6 w tabletkach.
3. Przemywanie twarzy Phisiogel
4. Smarowanie kremem dla dzieci Bambino
5. NIEGAZOWANA woda mineralna ok 1,5 l dziennie
5. ŻADNEJ cud diety- jem na co mam ochotę a nawet po dużej imprezie alkoholowej nie mam tak bardzo dużego nasilenia choroby, a zdarzyło się nawet 2, 3 dni ostrej balangi !!!.
I faktycznie chyba to ten stres. Wmawiam sobie że nie jest tak źle , że przecież tego aż tak nie widać ! I to chyba też ma znaczenie.
Oczywiście staram się unikać wilgotnych pomieszczeń jak np.kuchnia chyba że zaraz załączam okap i łazienka- otwieram okno. Uwielbiam być na słońcu ( tego lata nie było go za dużo) ale jak jest okazja to twarz do słońca. Wolę być opalony jak znów choroba zaatakuje (mniej widać)
No i staram się jak najmniej pocić. Tyle, ze nawet jak się spocę to i tak nie jest to tak bardzo widoczne jak przed terapią
I w końcu Wiesiołek ma baaaaaaardzo dużo innych zalet tyle, że na efekty trzeba czekać parę tygodni.
Pozdrawiam.