Witam, zaczęło się prawdopodobnie od użycia szamponu Baby Dream. Myłem nim głowę miesiąc może dwa i nagle zaczęły mi wypadać włosy i zdrapywałem łupież biały ale to była taka paćka jakbym gips miał na głowie że zostawało pod paznokciami. Poszedłem na jednej dr. dermatolog powiedziała że stany zapalne przepisała: Elocom płyn (pomogło ale na pare miesięcy, mniej włosy wypadały) Purii Ichtilium (słabo pomógł, włosy twarde i sypał się łupież suchy) Będą u drugiej pani dermatolog stwierdziła ŁZS, przypisała: Zoxiderm i jeśli nie pomoże mam kupić, Szampon Stieprox i Witaminy. Zoxiderm niestety nie pomaga włosy się sypią, łupież występuje, włosy po dniu są twarde. I na dodatek ten szampon wycofali z hurtowni i muszę go sprowadzać z Niemczech. Dziwi mnie fakt że włosy wypadają w takich ilościach a ja nie jestem łysy, głowa mnie czasami boli nawet przy dotykaniu włosów (teraz to bardzo ograniczam) na laptopie już nie widzę zbyt często włosów które nie tak dawno leciały mi cały czas. Na początek się wystraszyłem gdyż myślałem że to łysienie androgenowe ale nie usłyszałem takiej diagnozy. I mam pytanie do kogoś kto siedzi długo w tym temacie. 1. Czy te włosy kiedyś przestaną wypadać? Nie mam dużego ŁZS ale okropnie mi lecą. 2. Czy to możliwe że to schorzenie jest jakoś powiązane z alergia? (jestem przed testami) 3. Gdy dotykam włosów to odczuwam ból skóry głowy, czy to jest objaw ŁZS?
|