Witam
Mam obecnie 23 lata i od 7 lat męczę się z tym dziadostwem jakim jest Łojotokowe zapalenie skóry na głowie, twarzy, klatce piersiowej i w uszach. Nie mam już sił a wiem że choroba jest raczej do końca życia. Nawet nie potrafie zliczyć tych wszystkich leków jakich już nie miałem na te przypadłości, ale obecnie trafiłem chyba na dermatologa, który specjalizuje się w tej chorobie i zapisał mi taki zestaw leków.
Na twarz maść protoic - dawniej smarowałem metronidazolem w żelu ale z upływem lat działanie tej maści już słabnie (strasznie droga dlatego nie wiem czy ją wykupie, ale się zastanowię)
Na głowie akurat mam mniejsze trochę nasilenie to mam zalecenie szampon pirolam, który już stosuje od dłuższego czasu i w miarę pomaga, a na nasilenia choroby to maść advantan
Do uszu też advantan ale tylko pzrez pare dni
Na klatke piersiowa metronidazol w żelu
Doustnie - Flucofast 150 mg co drugi dzień Metronidazol tabletki przez 10 dni 2x2 dziennie vit pp 200 mg (na recepte) Hydroxizinum na wyciszenie organizmu z nerwów i aby zmniejszyć swędzenie
Lekarka ta oczywiście mówiła mi że jest to choroba raczej nieuleczalna i a jej leczenie polega głównie na zaleczeniu objawów, ale problem będzie ciągle nawracał lecz zrobiła zemną dokładny wywiad aby ustalić przyczynę i pytała się mnie o różne choroby itp , a konkretnie pytała się mnie czy nie chorowałem w dzieciństwie często na jakieś infekcje i byłem zmuszony do brania antybiotyków - ja oczywiście potwierdziłem, ponieważ w dzieciństwie tak do 14 roku zycia chorowałem non stop na straszne anginy ropne nawet 7 razy w roku i ciągle byłem zmuszony brać antybiotyki. Następnie zadała mi pytanie czy odczuwam często zgagi i mam problemy z żołądkiem i ogólnie układem trawiennym, a ja w szoku, ponieważ od 5 lat leczę się u gastrologa na reflux żołądkowo przełykowy i ostre nadżerki i zapalenia zołądka i dwunastnicy, a na końcu jeszcze zapytała się mnie czy często się denerwuje lub stresuje to oczywiście znowu potwierdziłem, ponieważ strasznie szybko się stresuje, mam nastroje depresyjne itp (dlatego pewnie dostałem hydroxizyne)
Ogólnie to co się mnie pytała wszystko potwierdziłem i mówiła że to jest taki zespół chorobowy i trzeba leczyć te inne choroby, które są przyczyną a prawdopodobnie łojotok zmniejszy się znacznie.
Mam pytanie do was jak to jest u was czy chorujecie na jakieś inne choroby ? które mogą być przyczyną waszych problemów skórnych ?
|