Ja też niestety mam ŁZS. Zaczęło się od małego obszaru nad uchem a teraz mam to na caluśkiej głowie na szczęście na twarzy tylko na powiece,w okolicach ust i w uszach. Na powiekę i okolice ust znakomicie sprawuje sie krem Elosone(niestety na receptę) który przypadkiem był w domu i zdziałał cuda po jednym użyciu. teraz na powiece mam tylko jak ją podrażnię. Tyle że na ulotce napisali żeby nie stosować na powieki ale co zrobić jak kiedyś moje koleżanki myślały że mam czerwony cień na powiece i nie mogłam do końca otworzyć oka przez opuchliznę. Większy problem mam z skórą głowy. Byłam u dermatologa przypisała mi Diprosalic, problem jest taki że to krem o bardzo tłustej konsystencji a mam smarować 2x dziennie i jest to niewykonalne bo przecież bym musiała być 2 razy dziennie głowę bo z takim tłuszczem to wstyd się gdziekolwiek pokazać, ale coś tam pomaga. Przypisała mi też szampon Pirolam maluśki a drogi strasznie i żadnych efektów. W uszach dochodziło do takiego stanu że nie mogłam spać(taki ból że nie mogłam dotknąć ucha i dosłownie zwijałam i płakałam z bólu) miałam całe spuchnięte uszy że nie było wlotu, wycieki i żaden laryngolog nie wiedział co to jest, teraz to już wiem że ŁZS wkradło mi się do uszu. Też smaruje tam Diprosalic i puki co jest całkiem nieźle. Macie jakieś sprawdzone maści które mogła bym stosować na skórę głowy? Tylko zależy mi też na niskiej cenie bo taka tubka starcza mi na 2-3 smarowania całej głowy a z pieniążkami kiepsko. Z tego co widziałam w poprzednich postach to polecacie Tormntiol można to normalnie stosować na skórę głowy?
[ przeniesiony, edytowany, Regulamin Forum - lily ]