Obecnie nic nie stosuję. Tetracyklinę przepisuje mi profesor, ale wizyta u niego 200zl kosztuje wiec nie zawsze mam kase by iść. ALe dawka tabletek którą on daje pomaga totalnie. Ale głownie to tetracyklina ( stosowałem jakieś pół roku po 2 tabletki dziennie ) i jakies tam kremy do tego ( skinoren, akcemycin plus) , to było żero stanów zapalnych , białych grudek.
Z racji finansowych opuściłem 2 wizyty wiec troche sie pojawiło nowych prsyszczaków
co jeszcze, do dermatologa z nfz nie chodze bo byłem u 7 dotychczas ( mniej wykształconych ) ale to bez sensu bo każdy bawił sie w kremy bez antybiotyków i tetracykliny o która prosiłem wiec odpusciłem sobie bo w ciagu 10 lat mniej pomogli niż ten profesorek po 1 wizycie.
Na alergie nic juz nie biorę , bo mój inny prof alergolog z Łodzi tym razem, tak szczerze mi powiedział by raz na 2 lata sprawdzic tylko pojemność płuc by na astmę nie zapaśc. A tak to nie brać żadnych tabletek i innych wynalazków. Lepiej wyjechać nad morze na wakacjie, i robić sobie urlopy wypoczynkowe niż tracić kase na środki które nie sa obojetne dla zdrowia. A bez których można sie obyc. Autentycznie tak mi powiedział prawdziwy profesor, jeden z autorytetów w zakresie alergologii i pumonologii czy jakos tak w naszym kraju. I zdecydowanie ma racje. Jak mam katar , to mi pomaga mocna kawa plus np nacatar czy inna tabletka doraźnie i tyle . Nie bawie sie w przewlekłe leczenie bo do 40 bym nie dociągnał
A jeśli chodzi o moje zaczerwienienie to dziś jest wręcz idealnie. Lekko sucha skóra. Ale nie ma juz plam także nawet bez kremu matujacego spokojnie mozna wyjsc na zewnatrz. Wieczorem przy kąpieli potraktuje tylko pianą z nizoralu , i po kilku minutach kremem.
Bo odnosze wrażenie ża ta kombinacja działa idealnie.