Witam, zostałem trafiony Drożdżem ;) eh... zawsze lubiłem drożdże ale w postaci klusek na parze którymi zajadałem się przez całe dzieciństwo. No więc tak, w poniedziałek dowiedziałem się o swojej przypadłości. Czerwonych plam dostałem w okresie świąt wielkanocnych ale myślałem że przejdzie, że za mało wody piję, ale się myliłem. Teraz sobie uświadomiłem że już dawno miałem ŁZS, ale nie zdawałem sobie z tego sprawy bo to ignorowałem. Objawy nie były w takim stadium żeby mnie to bardzo drażniło. Miewałem zaczerwieniony nos i obszar między brwiami, a skóra tam łuszczyła mi się, ale samoistnie znikało to. Zawsze dbałem o skórę więc krem był obowiązkowy. Dużo nawilżania. W tym miesiącu było inaczej bo po pozbyciu się warstwy łuszczącej się skóry została czerwona plama a do tego rozniosło się to na okolice skroni, za uszami i na klatce piersiowej. Lekarz wydał diagnozę.
Jak się z tym czuje hm... powiem że niby dobrze, ale podświadomie przejmuję się tym. Obecnie plam się pozbyłem praktycznie są już niewidoczne. 4 razy użyłem maści ze sterydem, choć naczytałem się o nich dużo, chyba z umiarem wszystkiego można spróbować. Przeglądam teraz fora i staram się sporządzić nową listę kosmetyków. Przede wszystkim zmiana kremów, zawsze myślałem że mam suchą skórę a jednak nie jest tak do końca jak się okazuje.
hm, to chyba wszystko na razie.
pozdro
[Przenoszę - pkt 2.10. Regulaminu Forum - lily ]