Masz w 100% rację, też tak uważam. Sam jak kiedyś wyciągałem włosy to miały na końcu takie czopki łojowe takie kulki, bleee
. A teraz jak coś wypadnie to przynajmniej prawie nie ma tej białej grudki więc skóra głowy jest w miarę ok. Ten "pot", który zalewa nasze głowy ma niewłaściwy skład i tworzy się łupież plus jakaś łuska włosy, są tym zapchane i wypadają.
Teraz cały fenomen polega na tym aby jakoś oczyścić nasze głowy. I tu jest potrzebne coś co zadziała w taki sposób, ze włosy nam się przestaną tak szybko przetłuszczać. Bo nie oszukujmy się normalny człowiek może myć głowę co powiedzmy 3 dni i ma włosy świeże a my, z ŁZS musimy po prawdzie codziennie, żeby wyglądały ładnie. Jak nam się głowa będzie mniej przetłuszczać to, to będzie z korzyścią dla włosów i wgl bo skóra głowy będzie jak u zdrowego człowieka.
Co mogę Ci polecić? Myślę, że powinieneś spróbować z olejkiem kokosowym na włosy. Tylko popatrz w necie jakiegoś dobrego, jak najbardziej naturalnego. Robi się to tak, że chyba nakłada się na głowę i czeka minimum godzinę a lepsze rezultaty są np. po 3h a słyszałem, że niektórzy zostawiają głowę na całą noc. Olejek kokosowy ma silne działania przeciwbakteryjne, łupieżowe i zapalne i wgl świetnie działa na porost włosów i przeciw działa wypadaniu. Więc myślę, że powinieneś spróbować jak najszybciej.
Ja niedługo będę też testował jeden specyfik, którego nazwy na razie nie zdradzę. Ale w swoim czasie dowiesz się co i jak.
Trzymaj się. Zdrowia życzę:).
Wesołych Świąt.